Debilizm

Kiedy pada hasło „leczenie alkoholizmu”, to od razu mam przed sobą filmy z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych poprzedniego stulecia, w których widzimy świat polskiego socjalizmu. Kto wtedy nie pił? Wydaje się, że nie było takiej osoby, która ie nadużywałaby alkoholu. Kiedy oglądam statystki z kolei i widzę, że dziś pije się więcej, niż w okresie PRL-u, to jestem przerażony. Skala problemu nadużywania alkoholu jest ogromna. Wielu Polaków boi się do tego przyznać, ale nie potrafi rozpocząć dnia bez lampki wina, kieliszka, lub butelki piwa. Straszne, ale niestety prawdziwe.Pojawia się w tym wszystkim inicjatywa przeciwdziałania, ale samo w sobie leczenie alkoholizmu nie jest kwestią łatwą do realizacji. Przymusowe to rzadkość w naszym kraju, a i takie zazwyczaj nie daje żadnych efektów. Bo jeśli ktoś nie chce przestać pić, to niestety nie przestanie. I żadne terapie u psychologów, czy nawet kuracje farmakologiczne niewiele tutaj pomagają. Wiemy jedno, leczenie alkoholizmu może być skuteczne tylko wtedy gdy osoba uzależniona sama chce przestać pić.Niestety leczenie alkoholizmu i dobrowolna kuracja w naszym kraju to rzadkość. Polacy są przemądrzali i nie potrafią przyznawać się do swoich błędów i słabości. Dotyczy to zarówno ludzi wykształconych, jak i tych z niższych klas społecznych, zarówno bogatych, jak i biednych. Musimy pracować nie nad samymi chorymi, ale i nad społeczeństwem by uświadamiać wszystkim naszym rodakom skalę problemu i sposoby pomagania w takich sytuacjach., wszyscy musimy wiedzieć, że jeżeli zdarza się nam coraz częściej sięgać po alkohol, to warto podjąć leczenie alkoholizmu. Może słowo alkoholizm jest tutaj zbyt mocne, nie zawsze bowiem osoby lubiące wypić klasyfikują się jeszcze od owy alkoholizm, ale to poważny sygnał, by coś ze swoim organizmem zrobić. Bo od kilku kieliszków się zawsze zaczyna, a później są ogromne problemy i leczenie alkoholizmu nie jest już taką prostą sprawą. Lepiej więc w tym wypadku dmuchać na zimne, zanim zaczną się prawdziwe problemy.