Debilizm

Niestety w Polsce, co raz więcej jest osób uzależnionych od jedzenia. I to w dodatku, niezdrowego jedzenia. Odkąd na polskim rynku, pojawiły się znane światowe sieci, które serwują nam szybkie jedzenie, ludzie oszaleli. I bardzo szybko uzależnili się od Fast foodów. Tego typu potrawy jedzą już nie tylko w lokalach, ale przygotowują je sami w domu. Frytki, hamburgery, pizze. Wszystko to ociekające tłuszczem, często użytym wielokrotnie do przygotowywania. Udają ze szkodliwy wpływ na zdrowie to problem , który ich nie dotyczy. A jednak jest zupełnie odwrotnie. Niezdrowe jedzenie, ma bardzo negatywny wpływ na nasz organizm,  a w krótkim czasie może prowadzić do otyłości. Ale otyłość, to nie jedyny problem dzisiejszej cywilizacji. Konsekwencją takiego jedzenia, jest również uzależnienie. Sa już nawet ośrodki , które leczą tego rodzaju nałogi. I jak mówią lekarze, to bardzo ciężkie przypadki, z którymi nie mogli sobie poradzić, domownicy osoby uzależnionej. Historie o zamykaniu lodówki na kłódkę naprawdę istnieją. Osoby otyłe, a jednocześnie uzależnione, potrzebują takiej samej pomocy, jak uzależnieni od innych używek. Leczenie trwa również bardzo długo.

Co zrobić, aby nie wpaść w „szpony” jedzenia.? Przede wszystkim, zmienić swoje przyzwyczajenia. Jeśli już musimy jeść poza domem, wybierzmy lokale, które serwują sałatki, zamiast frytek jedzmy ziemniaki gotowane, które można przygotować na wiele sposobów. Unikajmy smażonych potraw i napojów gazowanych. Przede wszystkim jednak, wprowadźmy do swojego harmonogramu dnia, stałe pory spożywania posiłków. Nic tak negatywnie nie działa, na nasz organizm jak nieregularne jedzenie.  Jeśli przyzwyczaimy się do tego, że o 9 jemy śniadanie, o 16 obiad, a o 19 kolację, mamy nawet szansę pozbyć się odruchu podjadania wieczorem i w nocy. Dietetycy ciągle podkreślają, jak ważne jest położenie się spać z pustym żołądkiem. Początek zmiany trybu życia, może być trudny, ale nikt przecież nie mówił, że będzie łatwo. Zapewniam jednak, że warto.